poniedziałek, 23 listopada 2015

Poduszki gwiazdki - czyli przygotowania do zimy

Wstałam rano i  jak zwykle, podeszłam do okna sprawdzić czy świat stoi jak stał. Widok za oknem jednak spowodował, iż pomyślałam – Nienawidzę zimy! – musiałam to powiedzieć nawet na głos, bo mąż odpowiedział – Przyzwyczaj się.
….no przyznam, że od urodzenia staram się przyzwyczaić do śniegów i mrozów i idzie mi średnio. Odkąd mam swój własny dom jest o tyle łatwiej, że czas jesienno-zimowy to czas dla domu –przemalowuję, poprawiam, dekoruję z większym zapałem i zaangażowaniem niż  w miesiącach cieplejszych – choć robię to przez okrągły rok :-)
 Wyjaśnię tu może, że nie marudzę (o nie! :-)) ale, z zamiłowania, wykształcenia i ogólnie całą sobą   jestem ogrodnikiem i to spełnionym ;-) ze sporym ogródkiem i niekończącymi się planami, które bezlitośnie przerywa zima.



No ale nie o tym dziś, a o poduszkach lekko już wprowadzających zimowy/świąteczny nastrój.

po pierwsze- uwaga najważniejsza, porzućcie nadzieję, że kot będzie pomagał - całe zamieszanie, proszenie pod drzwiami  o wpuszczenie kończy się jak zwykle  :-)
                                        

dwie uszyte, trzecia czeka na swoją kolej

i kilka ujęć z miejsca docelowego


 po zrobieniu zdjęć poduszki zostały schowane i poczekają aż do grudnia, gdyż z roku na rok jestem coraz bardziej przekonana, że listopad to jeszcze za wcześnie na choinki, bombki i świąteczne dekoracje - ale o tych przemyśleniach innym razem.

Tymczasem rzeczona zima za oknem
 i mały zlepek zaśnieżonego ogródka- bukszpany, irga, jabłoń ozdobna i moja słodka owczarzyca

pozdrawiam ciepło

Ania

2 komentarze:

  1. Witam,
    Świetne te poduszki, może sama się na taką skuszę?
    A co do zimy to... ja ją lubię. Bo co jest przyjemniejszego niż gorąca herbata w fajnym miejscu do relaksu gdy za oknem śnieg?
    więc "let it sow" i byle do marca!
    Pozdrawiam i czekam na następne wpisy J.

    OdpowiedzUsuń
  2. :-) ja jestem z frakcji - ciepły letni wieczór, lampeczka :-b i gwiazdy. Ale Boże Narodzenie bez śniegu to jakby nie Boże Narodzenie więc Let it snow ale dopiero w grudniu...tak bliżej drugiej połowy. Pozdrawiam i mam nadzieję, że będziesz zaglądać częściej

    OdpowiedzUsuń