w kalendarzu na rok 2016 pod datą 1 grudnia - zapisałam sobie "zacząć dekorowanie domu"
i tak też się stało, a mimo wszystko kilka niezrealizowanych pomysłów się przytrafiło... na ten przykład brak choinki w moim domu ;-) ...no cóż jak widać zdarzyć się może -to wszystko przez zbyt krótkie grudniowe dni, już nie wspominając o tygodniu tuż przed świętami...jego to chyba w ogóle było tylko pół
Myślą przewodnią przy ubieraniu tegorocznej choinki (która umilała kolację wigilijną, bo jak wspominałam nasza domowa nie wystąpiła w tym roku w ubraniu)
były dekoracje jadalne, a najchętniej robione przez siebie - więc były jabłka, orzechy, cukierki i pierniki
tuż przed Wigilią, w oczekiwaniu ...
Zonda pełniła bardzo ważną rolę ...
...tylko nie wiem jaką :-/ :-) pilnuje, ozdabia czy pozuje do zdjęć?
Jej rodzice pewnie wiedzą i powiedzą :-)
w moim wiejskim domku, brak choinki nie znaczy braku świątecznych akcentów oczywiście
i jeden z elementów za który, można kochać jesień i zimę
- cudne zachody i wschody słońca :-)
to wszystko na dziś.
Dziękuję za odwiedziny :-)
Ania